Pani Maria Grzelewska, wnuczka powstańca wielkopolskiego (po mieczu) i powstańca śląskiego (po kądzieli), nauczycielka historii z Knurowa opisuje kilka działaczek ruchu kobiecego, jak podkreśla, z najbliższej okolicy. Tymczasem obszar tego działania rysuje się dość szeroki i wybiega daleko poza Knurów. Pani Maria pisze o kobietach aktywnych w Mysłowicach, w Zabrzu-Biskupicach oraz w Zabrzu-Makoszawach. W artykule jej autorstwa, który cytowaliśmy w poprzednim tekście o „Korfanciorach” opisywany obszar działalności Związku Towarzystw Katolickich Polek obejmuje dodatkowo Gliwice, Katowice, Królewską Hutę i wiele innych. Mimo, że ilość kół skupiających „Korfanciory” malała od 1927 roku, to jeszcze przez kilka lat były ich dziesiątki w całym regionie. Ciekawa jest też mnogość i różnorodność funkcji społecznych i publicznych, jakie pełniły bohaterki listu. Były powstankami, kurierkami, działaczkami narodowymi, animatorkami życia lokalnych społeczności, łączniczkami, sanitariuszkami, agitatorkami, nauczycielkami i mówczyniami wiecowymi. Często także organizowały przedstawienia teatralne, czytelnie, oraz różne formy samopomocy między sąsiadami i samymi kobietami.
Autorka listu swoje notatki sporządziła głównie na podstawie przekazów mówionych. Zapytana, wspomina o kilku źródłach. O relacji, którą zapamiętała ze spotkania z prawnuczką pani Słoninowej (Słoninowa jest opisana w liście), oraz o informacjach o pani Jadwidze Dwuzet (Dwucet), której działania były nieco łatwiejsze do odtworzenia, gdyż była jedną z pierwszych kobiet w Radzie Knurowa, wybraną w wyborach komunalnych 14 listopada 1926 roku. O Jadwidze Dwucet pisze także swojej książce „Polski ruch kobiecy w województwie śląskim w latach 1922-1939” Jolanta Kamińska – Kwak (Katowice, 1998, s. 86.
Pani Maria wspomina też ciekawie moment zetknięcia się z określeniem „Korfanciory”. Miało to miejsce podczas występu małego chóru kobiecego podczas jakiejś uroczystości gdzieś w połowie XX wieku w Krywałdzie, gdzie określenie to – jak twierdzi – na pewno się pojawiło.
Faktem jest, że dopiero pogłębiona kwerenda mogłaby pokazać, czy bohaterki listu pani Grzelewskiej były do końca wiernymi „Korfanciorami”, czy działały tylko siłą rozpędu, czy też przeszły do sanacji lub do kół kobiet działających poza polityką (np. chóry czy grupy teatralne). Zbyt mało o nich wiemy, ale to właśnie jest najbardziej fascynujące, bo odtwarzamy mikrohistorie, aby pokazać wielotysięczny ruch śląskich kobiet skupionych wokół tutejszej chadecji i Wojciecha Korfantego.
MARIA GRZELEWSKA – BIOGRAM
Źródło: https://przegladlokalny.eu/maria-wiedzy-pelna
Mówi się, że historia jest nauczycielką życia. Maria Grzelewska przez 35 lat uczyła młodzież knurowskiego ogólniaka historii i wychowania obywatelskiego. Jest kopalnią informacji o Knurowie i okolicach, a mało brakowało, by została archeologiem śródziemnomorskim
Maria Grzelewska jest wnuczką powstańca wielkopolskiego i powstańca śląskiego od strony matki (po kądzieli). Mało kto wie, że jej dziadka – Hermana Grzesioka – upamiętnia marmurowa tablica przy pomniku Powstańców Śląskich w Knurowie.
– Zainteresowałam się historią już w szkole średniej. Marzyłam, żeby zostać archeologiem śródziemnomorskim, ale rodzina wybiła mi ten pomysł z głowy – śmieje się pani Maria.
Padło jednak na historię, czego knurowianka wcale nie żałuje. Przez 35 lat pracy w Liceum Ogólnokształcącym im. I.J. Paderewskiego zachęcała uczniów do udziału w konkursach historycznych. Każdy sukces wychowanków był dla niej ogromną radością. Zwłaszcza że dzięki ogromnej wiedzy historycznej uczniowie otrzymywali w konkursach nagrody pieniężne oraz wyjeżdżali do Strasburga. Dużą satysfakcję dawały nauczycielce wysokie noty podopiecznych na egzaminie dojrzałości, rzecz jasna z historii. Powodem do dumy były także wysokie oceny komisji konkursowej, która doceniła w latach 70. i 80. Szkolną Izbę Pamięci Narodowej w knurowskim ogólniaku.
Patrząc na dokonania pani Marii, można wysnuć wniosek, że nie samą szkołą człowiek żyje. W latach 1984-87 edytowała miesięcznik Ministerstwa Oświaty i Wychowania – „Wychowanie Obywatelskie”. Jej szkice historyczne publikowano na łamach „Koks-Smoła-Gaz”, „Biuletynie Pedagogicznym”, „Dzienniku Zachodnim”, „Górniku”, „Zeszytach Knurowskich” i od 1994 roku w „Przeglądzie Lokalnym”. Knurowianka niezwykle sobie ceni współpracę z Młodzieżowym Towarzystwem Naukowym, działającym przy Pałacu Młodzieży w Katowicach. Emerytura nie rozleniwiła pani Marii. Każdą wolną chwilę spędza w archiwach i w czytelniach. Archiwa w Katowicach, Wrocławiu, Opolu… dużo by wymieniać.
– Każdą taką wyprawę poprzedza uprzejma korespondencja, która kończy się zgodą na wgląd do dokumentów – opowiada pani Maria.
Historia to poszukiwanie własnej tożsamości. Dzięki swoim zainteresowaniom knurowianka udokumentowała genealogię swoich przodków sięgającą 1693 roku! Udało jej się też dotrzeć do przedwojennej widokówki, na której widnieje knurowski zamek z wieżyczką – dzisiejszy budynek NOT.
– W swoich zbiorach miał ją jeden z mieszkańców Krywałdu – mówi pani Maria.
Ubocznym efektem jej działalności są liczne wyróżnienia. Otrzymała Złoty Krzyż Zasługi i Srebrną Odznakę Zasłużonemu dla Województwa Katowickiego. W 2005 roku, na wniosek Urzędu Miasta Knurów uhonorowano ją tytułem Zasłużony Działacz Kultury. Także Zarząd Główny Polskiego Związku Pszczelarskiego docenił wkład knurowianki w popularyzację historii pszczelarstwa i nadał jej okolicznościowy medal.
W 2014 roku Grzelewska otrzymała Laur Knurowa za popularyzację historii Knurowa.
Zapytana o marzenia, pani Maria odpowiada, że chciałaby odszukać oryginalny zapis pierwszej wzmianki o Knurowie z 1305 roku.
Tekst: Paweł Gradek
MAŁGORZATA GRZELEWSKA O KORFANCIORACH – TREŚĆ LISTU
„Pani Małgosiu!
Przesyłam kilka biogramów kobiet, które odegrały istotną role w okresie powstań śląskich, plebiscytu, jako aktywne „korfanciarki”, działaczki Towarzystwa Polek, agitatorki Towarzystwa Czytelni Ludowych z najbliższej mi okolicy. Niestety, nie dysponuję zdjęciami.
– Anna Białas, z domu Wiechuła, seenndo roto losa (1880-1964)- przyczyniła się do powstania w Knurowie Towarzystwa Polek; w jej mieszkaniu odbywały się narady działaczy powstańczych. Była organizatorką uroczystości i obchodów patriotycznych, wycieczek do Krakowa i Częstochowy po zakończeniu powstań śląskich;
– Franciszka Kołoczek (1897- ?) – w 1920 zaprzysiężona w Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska w Zabrzu; w czasie II powstania- łączniczka powstańcza. Odznaczona śląskim Krzyżem Powstańczym, srebrnym Krzyżem Zasługi;
– Maria Lucyga (1866-1948)- działaczka narodowa, sanitariuszka powstańcza, urodzona w Mysłowicach. W Szopienicach założyła i była pierwszą przewodniczącą Czytelni dla Kobiet, członkinią Towarzystwa Polek („korfanciorką”). W swoim domu przechowywała broń i amunicję dla POW Górnego Śląska. Odznaczona między innymi Krzyżem Niepodległości.
– Monika Mrozek (1894-?) działaczka społeczna i plebiscytowa, z zawodu nauczycielka. W czasie I powstania śląskiego pełniła funkcję kuriera, w 1920 roku zaangażowana w pracach Polskiego Komitetu Plebiscytowego w Biskupicach. Od 1992 roku pracowała jako nauczycielka w Królewskiej Hucie, zaś w czasie II wojny światowej prowadziła tajne nauczanie.
– Agnieszka Pawlus (1902-?)- sanitariuszka powstańcza, urodzona w Makoszowach, w przedwojennym powiecie zabrskim. W 1920 roku zaprzysiężona w POW Górnego Śląska w Zabrzu. W okresie kampanii plebiscytowej- kurierka i agitatorka. W czasie III powstania była sanitariuszką w okolicach Gliwic i w rejonie Góry św. Anny. Odznaczona Śląskim Krzyżem Powstańczym.
– Maria Słonina (1885-1948)- działaczka narodowa i plebiscytowa w Knurowie. Urodzona w Cielmicach w powiecie pszczyńskim. Po wyjściu za mąż za Antoniego Słomnę zamieszkała w Knurowie. W mieszkaniu Marii i Antoniego znajdował się magazyn broni i amunicji. Bardzo aktywna w kampanii plebiscytowej („korfanciorka”). Pracowała również w miejscowym- knurowskim Towarzystwie Polek, członkini knurowskiego chóru. W uznaniu zasług otrzymała z rąk Wojciecha Korfantego dyplom honorowy „Za dzielność i ofiarną służbę ojczyźnie ku pamięci przebytych zwojów około połączenia Prastarej Ziemi Śląskiej z Najjaśniejszą Rzeczpospolitą Polską”.
– Teresa Dzida z domu Mandrysz (1890-1974). Od 1920 roku zaprzysiężona w POW Górnego Śląska (razem z mężem Józefem, który był w III powstaniu w kampanii sanitarnej). Teresa Dzida była uczestniczką trzech powstań śląskich. Odznaczona Gwiazdą Górnośląską, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
-„Korfanciorki” w Knurowie zaangażowane były w organizowanie dla szerokiej publiczności przedstawień teatralnych, jasełek, same pisały wiersze, skecze, scenariusze. Wśród aktywnych działaczek były: Łucja Łobarzewska, jej siostra Wanda Ragis. Wśród wystawionych przedstawień zaś w latach dwudziestych ubiegłego wieku takie, jak: „O sierotce Marysi”- M. Konopnickiej (w 1920 roku),
„Chata za wsią” – J.J. Kraczewskiego (1931-1932 rok)
„Karpaccy górale”- J. Korzeniowskiego
Wymienione tu kobiety- nie tylko z Knurowa- znalazłam w swych notatkach, do których dotarłam jakiś czas temu. Nie wiem, czy to Panią satysfakcjonuje?
Niestety nie posiadam zdjęć.
Łucja Łobarzewska zmarła (chyba na początku) lat siedemdziesiątych XX wieku.
Serdecznie pozdrawiam – M. Grzelewska”