„Nad Międzybrodzkiem jeziorem powstanie zupełnie inne życie. Na zboczach gór wyrosną hotele, wille, pensjonaty, towarzystwa wioślarskie pobudują przystanie, od cichego błękitu wód odetną się białe sylwetki łodzi żaglowych i szybko mknących kajaków. Po świetnej drodze pomkną auta. Będą tu ludzie uciekać od zatęchłego powietrza miast – po radość i słońce. Bo świat będzie tu piękny jak z bajki.”[1]
Historia budowy zapory na Sole w miejscowości Porąbka sięga 1903 roku, kiedy to miała miejsce katastrofalna w skutkach powódź, która wyrządziła wiele szkód także w oddalonym o 80 km Krakowie. Wcześniej rzeka była tak kapryśna, że na przestrzeni stu lat kilkakrotnie drążyła nowe koryto w okolicy Kęt, a jej szybko zmieniające poziom wody niszczyły wszystko, co spotkały na swojej drodze. Zapora, która mogłaby poskromić nieprzewidywalną Sołę, miała być wykorzystywana także jako elektrownia wodna.
Do pierwszych prac przystąpiono w 1906 roku, powstał wtedy projekt profesora Karola Pomianowskiego, który przewidywał budowę przegrody typu ciężkiego wzniesionej z bloków kamiennych, miała być zbudowana na planie łuku i mieć dwie sztolnie do przepuszczania wody, planowano także zainstalowanie czterech turbin. Nie doszło, niestety, do realizacji tego zamysłu.
Drugi projekt, autorstwa inżynierów Tadeusza Baeckera (Krajowe Biuro Melioracyjne we Lwowie) i Kazimierza Maćkowskiego [2], w 1912 roku został przyjęty do realizacji przez Komisję do Spraw Regulacji Rzek Kanałowych Sejmu Krajowego w Wiedniu. Nowa przegroda, podobnie jak poprzednia, miała być zbudowana z bloków kamiennych ułożonych na zaprawie cementowej, planowano ją na rzucie łuku o promieniu 300 m, miała mieć wysokość 30 m, a na koronie zaplanowano drogę z Żywca do Kęt. Projektanci zrezygnowali ze sztolni przelewowych, które zastąpili systemem upustów dennych, rur spustowych oraz przelewów samoczynnych [3]. Druga zapora w Porąbce miała zostać pozbawiona funkcji elektrowni, gdyż mogłoby to stanowić konkurencję dla przemysłu węglowego. Prace budowlane rozpoczęto w 1914 roku, jednakże wybuch I wojny światowej je wstrzymał.
Po wojnie Tadeusz Baecker wraz z profesorem Karolem Pomianowskim, wykorzystując sugestie Gabriela Narutowicza, przystąpili do wykonania nowego, zmodyfikowanego projektu, sytuując przegrodę 300 m wcześniej. Trzecia, tym razem żelbetowa, przegroda miała być wyposażona w dwie sztolnie oraz osiem przęseł przelewowych, łuk zamieniono na linię prostą. Prace ruszyły w 1921 roku, jednak przez następne 9 lat toczyły się w powolnym tempie, a w 1930 roku zostały całkowicie zaprzestane. Dopiero w 1933 roku, po modyfikacji planów, przystąpiono do kontynuacji robót i 19 grudnia 1936 roku [4] nastąpiło uroczyste otwarcie zapory i rozpoczęcie napełniania zbiornika. Nie zrealizowano wtedy planowanej elektrowni wody, powstała ona dopiero w latach 1951-1945.
Korpus zapory w Porąbce ma przekrój zbliżony do trójkąta prostokątnego, od strony odwodnej jest prawie pionowy, od strony odpowietrznej ma nachylenie ok. 38°, jego korona znajduje się na wysokości 38 m, ma szerokość ponad 8 m i długość 260 m. Wewnątrz znajdują się 3 galerie kontrolne usytuowane na różnych wysokościach. Zapora złożona jest z 18 sekcji, w tym 3 turbinowych i 5 przelewowych, wyposażona w 3 rzędy szykan w postaci żelbetowych bloków, których zadaniem jest niwelowanie energii wody [6]. Sekcje przelewowe zostały wyposażone w zasuwy oraz klapy lodowe. Zasuwy poruszane są dzięki łańcuchom umieszczonym w filarach za pomocą silników elektrycznych. Sekcje od strony odpowietrznej zostały oblicowane blokami piaskowca, na przelewach położono warstwę utwardzonego betonu. Koroną przegrody biegnie droga, której platforma została wsparta na korpusie za pomocą ciągu arkad.
Kompleks urządzeń hydrologicznych dopełniają dwie sztolnie, które w czasie budowy służyły do przelewu wody Soły, mają długość 222 i 312 m [7]. Nad ich wlotami wznoszą się wieże, w których zainstalowano urządzenia wpustowe.
Budowa zapory w Porąbce nie tylko zniwelowała groźbę powodzi w dorzeczu górnej Wisły, ale przede wszystkim zmieniła krajobraz okolicy. Powstałe sztuczne jezioro stało się atrakcją dla miłośników sportów wodnych i aktywnej rekreacji, a miejsce to stało się jednym z ulubionych miejsc wypoczynkowych Beskidu Małego.
2016
Tekst: Anna Syska
1 M. Czerska-Mączyńska, 760 mórg polskich pod wodą, „Przewodnik Katolicki” 1935, nr 51, s. 816.
2 Ł. Chudy, Hydrowęzeł beskidzki. Cz. I, „Gazeta Obserwatora IMGW” 2005, nr 3, s. 15.
3 Kaskada rzeki Soły. Zbiorniki Tresna, Porąbka, Czaniec. Monografia, Warszawa 2007, s. 15.
4 Ł. Chudy, Hydrowęzeł …, s. 15.
5 Kaskada rzeki Soły…, s. 16.
6 Tamże, s. 50.
7 Tamże, s. 53.